sobota, 19 marca 2011

Dzień 1 przylot do Hanoi

Dla tych wszystkich, którzy zazdrościli nam upałów ważna informacja - przez pierwsze 2 dni mieliśmy 9 stopni na plusie i deszcz, deszcz i jeszcze raz deszcz. Ze względu na zimno jesteśmy zmuszeni do chodzenia w TCU, bo tylko takie długie spodnie mamy, przez co wzbudzamy dość duże zainteresowanie wśród mieszkańców jak i turystów, którzy robią nam zdjęcia. oczywiście pytają się kim jesteśmy, więc po mieście krąży już info o skautach z USA oraz o polskiej armii. Natomiast przewodnik, z którym pojechaliśmy do Ha Long mówił nam, że jest wielce zaszczycony, iż przez cały dzień mógł oprowadzać armię izraelską :) :)
Dla zdrowotności i zapobiegawczo wieczorem napiliśmy się whiskey ...


1 komentarz: